Ostatnio u nas są bardzo modne pizzerie. Powstają jak grzyby po deszczu. Jest bardzo opłacalna, dlatego, że bardzo dużo ludzi korzysta z barów pizzer. Pizzerie powstają wszędzie nie tylko w dużych miastach, ale też na wsiach. Przeważnie młodzi ludzie się nimi zajadają . Wracamy po pracy nie mamy nic w domu ugotowane, więc idziemy do pizzerii i jemy na miejscu, albo zabieramy ze sobą na wynos i odgrzewamy ją sobie w domu. Każda pizzeria poleca kilka rodzai pizz w zależności co kto lubi. W pizzerii nie trzeba długo czekać na pizzę, chwilkę gdy się tylko podgrzeje i mamy gotową. Jeśli nie mamy czasu jest to bardzo dobre rozwiązanie. Nie tracimy czasu, a jesteśmy najedzeni. Również gdy jesteśmy głodni na przykład w pracy, wtedy można telefonicznie zamówić pizzę i nam przywiozą na miejsce wskazane. W pizzerii pizze są zawsze bardzo świeże, dlatego że cały czas jest na nich popyt i nie zostają na drugi dzień. Najczęściej korzystają studenci, gdyż zajęcia mają różnie i nie zawsze mają czas zjeść.
Aby przygotować taką pizzę należy trzy gałązki kolendry i pietruszki posiekać drobno. Cztery deko drożdży rozpuścić w pół szklanki ciepłej wody i troszkę osłodzić , postawić chwilkę do wyrośnięcia.
Czterdzieści deko mąki należy wymieszać z odrobiną soli i ziołami. Do tej mąki należy dodać drożdże lekko wyrośnięte i to wszystko zagnieść. Do ciasta należy dodać dwie łyżki oleju i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na czterdzieści minut.
Pięćdziesiąt deko krewetek należy dokładnie umyć i je osuszyć. Puszkę ananasów odsączamy z wody i plasterki kroimy na drobne kawałki. Dwa ząbki czosnku należy przecisnąć przez praskę, wymieszać ze szklanką śmietany, trzema jajkami, to wszystko wymieszać z przyprawami.
Ciasto rozwałkować na stolnicy. N placku należy położyć ananasy, krewetki następnie na to należy wylać śmietanę. Placek posypujemy startym serem żółtym. Pieczemy trzydzieści minut w temperaturze dwustu stopni. Pizzę dzielimy na cztery części i dekorujemy awokado i smacznie ją jemy.